Zamknij

Jaka jest prawda o inwestycji w Gorzyniu? Czy wystarczy zaufanie do prezesa?

18:00, 10.02.2020 Krzysztof Suszka Aktualizacja: 08:43, 11.02.2020
Skomentuj Nie ma żadnej pewności jak będzie wyglądała inwestycja w Gorzyniu. Nie ma żadnej pewności jak będzie wyglądała inwestycja w Gorzyniu.

We wtorek ( 11 lutego ) radni zadecydują czy rozpocznie się procedura zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla Gorzynia. Okazuje się jednak, że więcej jest niewiadomych niż pewności co do inwestycji.

Inwestycja grupy Polipol w okolicy Gorzynia wywołuje coraz więcej pytań i wątpliwości. Radni we wtorek podejmą bardzo ważną decyzję. Czy rozpocząć procedurę zmiany planu zagospodarowania przestrzennego? Tłumaczenie, że to jest tylko porcedura a nie zgoda na produkcję pianki jednak nie przekonuje. Można bowiem powiedzieć, że instytucje uprawnione do wydawania warunków oraz zezwoleń nie będą miały innego wyjścia tylko się zgodzić.  Wszystkie warunki do zachowania bezpieczeństwa będą bowiem zachowane.

Kiedy będą wszystkie zgody to na jakiej podstawie radni mają nie zgodzić się na budowę zakładu produkującego piankę? - pytają mieszkańcy Gorzynia

Wokół tej inwestycji narodziło się już dużo wątpliwości i pytań, na które nie można otrzymać odpowiedzi. Coraz częściej także niektórzy radni zastanwiają się nad zaufaniem do inwestora. W 1000 miejsc pracy nikt już nie wierzy. Może się więc okazać, że to będzie 50 osób i to tylko przy produkcji pianki. Do fabryki do Gorzyniu mieli być przygotowani pracownicy zatrudnieni w zakładzie w Skwierzynie. Była mowa o 300 osobach, które miały tam pracować. Ostatecznie pracuje tam 48 osób. I to w dodatku do 31 marca 2020 roku. Kiedy poprosiliśmy o potwierdzenie, że hala w Skwierzynie jest wynajęta tylko do końca marca otrzymaliśmy informację, że właściciel tej hali nie chciał przedłużenia umowy.

Chcieliśmy nadal zatrudniać tam pracowników, ale właściciel hali, którą wynajmujemy, nie zgodził się na przedłużenie umowy - powiedział nam kilka dni temu prezes Tomasz Hemmerling

Okazuje się jednak, że prezes Tomasz Hemmerlig mija się z prawdą.

Ustaliliśmy bowiem, że właściciel hali wyraził zgodę na przedłużenie umowy i to ze względu na pracowników. Firma Polipol jednak zrezygnowała z tej propozycji przesyłając właścicielowi hali podziękowanie za zaangażowanie i gotowość do współpracy. Jednocześnie wyjaśniono, że jest to związane ze zmianą planów biznesowych Grupy Polipol. 

Mieszkańcy, którzy są przeciwni budowie zakładu produkującego piankę chcą, aby powstał zakład taki jak pierwotnie zakładano. 

Miała być fabryka produkująca meble i zatrudniająca 1000 osób. Do tego mieszkania i klasa przyzakładowa. A co się okazuje? Że będzie zakład produkujący piankę i 50 miejsc pracy. A gmina wyda na to 7 mln zł i nie wiadomo czy wystarczy - opowiada jeden z mieszkańców gminy

Dodatkowo nie wiadomo kiedy inwestycja zwróci się gminie. Bo nie ma żadnych wyliczeń. To podnosili też mieszkańcy na dzisiejszej ( 10 lutego ) komisji współnej. Natomiast burmistrz Krzysztof Wolny namawiając radnych do głosowania w dniu jutrzejszym na "tak" zwrócił uwagę, że nikt nie pyta jakie korzyści będzie miała gmina wydając ponad 2 mln zł na drogę w Mierzynie

Od razu odpowiem. Żadnych. Tylko koszty. Kto będzie z niej korzystał? Mieszkańcy? Nie. W większości turyści, którzy będą przyjeżdżać. A droga w Gorzyniu będzie na siebie zarabiać - powiedział Krzysztof Wolny

Burmistrz odniósł się również do pytania jednego z mieszkańców dotyczących braku jakichkolwiek umów czy porozumień z inwestorem.

Czy istnieją jakieś listy intencyjne, podpisane umowy? One nie mają żadnego znaczenia w obrocie prawnym. Żadnego. To że się podpisze to nie ma nic. Firma podpisze i nie powstanie i co gmina ma zrobić? Wykorzystać to w sądzie czy gdziekolwiek? Nie. Nie może. Może państwo o tym wiecie lub może nie. Nie musicie wiedzieć. Tak naprawdę nic nie musicie wiedzieć. Ale po co wprowadzać kogoś w błąd - mówił do radnych i mieszkańców Krzysztof Wolny 

Jednak są samorządy, gdzie gmina realizując inwestycję na rzecz przedsiębiorcy zabezpiecza się zapisem, że w przypadku nie zrealizowania zobowiązań przez niego w okresie 2 lat zwraca gminie ( miastu ) środki wydane przez samorząd. Podobnie jest przecież przy współpracy pomiędzy firmami. 

Na jutrzejszej sesji okaże się czy radni ufają inwestorowi na słowo czy jednak nie. 

[ZT]978[/ZT]

[WIDEO]342[/WIDEO]

(Krzysztof Suszka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%