Zamknij

W 2018 "okrążył" kulę ziemską. Jeździ, pomaga i edukuje, a sport go męczy...

13:59, 04.08.2019 R.B. Aktualizacja: 15:56, 04.08.2019
Skomentuj Damian Kupczyk ze swoim przekazem umie dotrzeć do najmłodych i dorosłych/foto:D.Kupczyk Damian Kupczyk ze swoim przekazem umie dotrzeć do najmłodych i dorosłych/foto:D.Kupczyk

Kiedy z daleka widać mężczyznę okularach i z muszką to można być pewnym, że nadchodzi Damian Kupczyk. Człowiek, który umie rozmawiać o ekonomii z najmłodszymi i dorosłymi. I świetnie realizuje się dzięki projektowi Justyny i Artura Czepczyńskich.

Czy liczył Pan może ile dni spędził Pan w tym roku w domu?
Nie musze tego robić, Żona robi to za mnie... i wyciąga odpowiednie konsekwencje. Mówiące serio mam cały czas włączoną lokalizację GPS w telefonie. W zeszłym roku Google podsumowało mój rok informując mnie, że odwiedziłem 37 miast, spędziłem 1 551 godzin w samochodzie i pokonałem trasę 37 945 km - czyli okrążyłem raz kulę ziemską. 
Ostatnio doszedł kolejny obowiązek. Został Pan Prezesem Zarządu Czepczyński Family Foundation
Tak, do tej pory pełniłem już jedną funkcję Członka Zarządu Stowarzyszenie Homini w Międzychodzie, którego cele statutowe dotyczą pomocy i wsparcia osobom z niepełnosprawnościami. Przyjęcie nominacji Prezesa Zarządu Czepczyński Family Foundation to dla mnie duże wyróżnienie i nobilitacja. Jestem wdzięczny Państwu Justynie i Arturowi Czepczyńskim za zaufanie jakim mnie obdarzyli. Cele Fundacji zostały określone w statucie napisanym przez Fundatorów. W wielkim skrócie, Fundacja zajmować się będzie wspieraniem edukacji (zarówno nauczycieli, uczniów, szkół i przedszkoli), a także wyrównywaniem szans rozwojowych. Drugi cel to wspieranie i zmiana postaw w stosunku do osób z niepełnosprawnościami. 
Są to działania i cele bardzo bliskie mojemu sercu, ze względu na fakt, że z wykształcenia jestem terapeutą rozwojowym, nauczycielem i pedagogiem. Dla mnie kierowanie Fundacją, to nie tylko przywilej, ale przede wszystkim zobowiązanie. Mam nadzieję, że uda mi się je wypełniać jak najlepiej. Chciałbym też aktywnie uczestniczyć w projektach realizowanych przez Fundację.
Jakie działania w najbliższym czasie podejmie Fundacja? Może Pan zdradzić trochę tej tajemnicy? 
W tym momencie staramy się rozmawiać z interesariuszami. Mamy już za sobą spotkanie ze Starostą Międzychodzkim, a także Kierownikiem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Na gruncie edukacji, we wrześniu czeka nas spotkanie z Dyrektorami szkół ponadpodstawowych, a także dalsze wspieranie klasy spedycyjnej. W najbliższym czasie będziemy obecni na festynie organizowanym przez PCPR Międzychód. Chcemy także przygotować ofertę bezpłatnych konsultacji dla rodziców ze specjalistami tj. pedagogiem przedszkolnym i wczesnoszkolnym, logopedą, terapeutą rozwojowym, oligofrenopedagogiem i innymi. Chcemy wspomagać rodziców w wychowaniu i edukowaniu swoich dzieci. 
Odpowiada Pan także za projekt ABC Ekonomii prawda?
Zgadza się. Projekt ABC-Ekonomii to inicjatywa Pana Artura Czapczyńskiego, dla którego edukacja jest jedną z najważniejszych dziedzin życia - ponieważ edukując możemy zmienić świat. Ten projekt jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ wdrażaliśmy go w powiecie międzychodzkim razem z Arturem Szmidtem, a autorami materiałów edukacyjnych są moja Żona Żaneta i Wiktor Czepczyński. Wszyscy bardzo zaangażowali się w realizację tego projektu. Projekt odniósł też wielki sukces w całym kraju i poza jego granicami. W roku szkolnym 2018/2019  zgłosiło się do niego ponad 600 szkół z całej Polski. Projekt do tej pory realizowany był jako działanie CSR firmy ABC-Czepczyński. Aktualnie projekt będzie w całości koordynowany przez Fundację. Mogę już też zdradzić, ze autorzy w tym momencie pracują nad drugą częścią przygód Zosi i Maksa w książce ABC-Empatii. Projekt ten będzie realizowany przy współpracy i wsparciu UNICEF Polska. 
Jeżeli już znajdzie Pan trochę wolnego czasu to jak go Pan lubi spędzać?
Niestety jestem zdiagnozowanym pracoholikiem, nawet wolny czas poświęcam na pracę. Gdy jednak się od niej oderwę to uwielbiam czytać książki. Wraz z żoną jesteśmy bibliofilami i w domu posiadamy kolekcję prawie 4.000 książek. Oprócz książek uwielbiam spędzać czas przy komputerze (niestety dużo z życia realnego przeniosło się do wirtualnego). Nie prowadzę aktywnego trybu życia – samo myślenie o sporcie mnie męczy – ale narodziny córki wiele zmieniły. Częściej wychodzę z żoną i Wiktorią na spacery. 
Czy nie żałuje Pan odejścia z zawodu nauczyciela? Był Pan cenionym przez rodziców i lubianym przez dzieci belfrem. 
Miło mi to słyszeć. Faktycznie kiedy ogłosiłem decyzję o odejściu z zawodu, wielu rodziców próbowało mnie namówić do pozostania. Jednak widząc w jakim kierunku idą zmiany oświatowe, nie mogłem się z nimi zgodzić. Chcąc zmieniać obliczę edukacji, nie można robić tego od wewnątrz, będąc nauczycielem. Jak pokazał czas, dalej moim głównym zajęciem jest edukacja, prowadzenie warsztatów, lekcji, szkoleń i spotkań z dzieciakami. To pokazuje, że nauczycielem można być nie tylko w szkole. 
Czy prowadzenie tak dynamicznego trybu życia jest trudne? 
Trudne? Nie, ale bywa męczące. Wtedy bardzo ważne jest wsparcie najbliższych. Dla mnie najważniejszymi osobami są żona i córka. Żaneta mimo, że często jest zdenerwowana moimi kolejnymi wyjazdami stara się mnie wspierać. Jest dla mnie niesamowitym wsparciem i uważam, że bardzo dobrze uzupełniamy się ze sobą, choć mamy wiele niepasujących do siebie cech. Dziękuję Jej za to, choć często nie potrafię tego dostatecznie wyrazić. 

Dziękuję za rozmowę

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KingaKinga

1 0

Wielkie dzięki za to co Pan robi. Szkoda jednak, że nie ma Pana w szkole. Powodzenia? 17:17, 11.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%