Wiemy, że obecnie sytuacja jest wyjątkowa, ale na tyle ile jest to możliwe starajmy się żyć normalnie. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby już planować sobie wędrówki. Potem jak znalazł. Tylko wyruszać. Dlatego też tym razem Adam zaprasza na nadmorski szlak Świnoujście-Międzyzdroje.

Nasz piękny Bałtyk to nie tylko plaże, smażona rybka czy straganiki z upominkami w nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych. Bałtyk to także leżące przy nim liczne szlaki piesze, plażą, klifami,   z morską bryzą na twarzy. Najdłuższym szlakiem jest niewątpliwie znakowany znakami czerwonymi Szlak Nadmorski będący częścią Europejskiego Szlaku Dalekobieżnego E9. Na terenie naszego kraju wiedzie on przez województwo zachodniopomorskie (jako Szlak Nadmorski im. dr Czesława Piskorskiego) oraz województwo pomorskie (jako Szlak Nadmorski Bałtycki). Ma on długość  377,8 km, odległość do tuptania zatem całkiem spora. Osobiście całego jeszcze nie przeszedłem (aczkolwiek znam kilka osób, którym sztuka ta się udała). Zaliczyłem już jednak kilka jego ciekawych odcinków, o których cyklicznie (podążając od zachodu na wschód) trochę Wam poopowiadam. Czas więc na pierwszy odcinek wiodący od granicy z Niemcami do Międzyzdrojów.

Pierwszy etap trasy wiedzie od przejścia granicznego nadmorską promenadą. Po niecałym 0,5 km docieramy do Świnoujścia i ul. Bałtyckiej. Przy ul. Uzdrowiskowej możemy zapoznać się z typową dla nadmorskich miejscowości uzdrowiskowych willową zabudową z przełomu wieków XIX/XX. Znajduje się tu także klimatyczny Park Uzdrowiskowy.

Po około 4,5 km marszu, licząc od przejścia granicznego docieramy do „wizytówki” Świnoujścia – falochronu zachodniego ze stawą Młyny. Po około 0,5 km docieramy do mariny i Fortu Zachodniego (Nad fortami, których zwiedzenie nieodmiennie zalecam nie będę się tu rozwodził. Zostaną one szerzej przedstawione w przyszłości podczas omawiania trasy miejskiej Świnoujścia). Dochodzimy teraz do ul. Jachtowej i kolejnego fortu – Fortu Anioła.  Po kolejnym kilometrze wędrówki docieramy do miejsca, z którego mimo naszej pieszej wędrówki iść nie będziemy musieli, ba, iść nawet się nie da. Chodzi oczywiście o Wybrzeże Władysława IV i przeprawę promową. Jeżeli mamy w zapasie trochę wolnego czasu warto odwiedzić także pobliskie Muzeum Rybołówstwa w dawnym ratuszu (przed przeprawą promem).

Po przeprawie promowej znajdziemy się na ul. Dworcowej tuż przy zabytkowej wieży ciśnień (jako ciekawostkę nadmienię, iż jest ona identyczna z tą w Międzyzdrojach). Przechodzimy przez tory kolejowe i ruszamy ul. Barlickiego i dalej do ul. Sosnowej. Tu godny nawiedzenia jest „nowoczesny” kościół św. Wojciecha zbudowany na przełomie lat 70/80 ubiegłego wieku oraz znajdujący się na boisku szkolnym pomnik przyrody – Dąb Latarników.

Docieramy teraz do dzielnicy Świnoujście Warszów. Na ul. Wrzosowej, po raz kolejny, przecinamy tory kolejowe. Idziemy teraz ul. Ludzi Morza. Jesteśmy na ok. 11,5 km naszej wędrówki, w Świnoujściu Ognicy (w pobliżu szlaku ruiny baterii Goaben). Powoli zbliżamy się do dzielnicy Świnoujścia – Przytór (dawna wieś rybacko-letniskowa, obecnie od 1960r. część osiedla Przytór-Łunowo). Na około 16 km wędrówki kolejny pomnik przyrody – Dąb Szyper. Nieco przed 20 km szlaku docieramy do przystani żeglarskiej Łunowo w pobliżu granicy Wolińskiego Parku Narodowego. Powoli żegnamy Świnoujście wkraczając na „Terytorium” Międzyzdrojów. Część trasy pokonamy teraz Międzyzdrojskim Lasem, aż do Międzyzdrojów Lubiewo i znajdujących się tam ruin baterii. Jeszcze jakieś 3 km wędrówki i docieramy do placu Neptuna w Międzyzdrojach. I tu w pobliżu Muzeum Przyrodniczego WPN możemy spokojnie zakończyć ten etap szlaku (na 27 km, więc jakby nie patrzeć, troszkę przeszliśmy ).

Jak pewnie zauważyliście jest to wyjątkowy fragment Nadmorskiego Szlaku, który „robi” wszystko, aby być jak najdalej od morza. Niemniej trasa bardzo ciekawa i godna przejścia. A jeżeli ktoś nie wyobraża sobie marszu „nad morzem bez morza”, zawsze skorzystać może ze znaków szlaku niebieskiego, który ze Świnoujścia do Międzyzdrojów wiedzie praktycznie plażą (szliśmy i tak i tak,  dlatego zdjęcia przeplatają się dla zachęty obydwoma szlakami ). Pozdrawiam życząc samych udanych wędrówek. Adam „Pieszo przez kraj”.