Zamknij

Adam wędrując pieszo przez kraj zaprasza na szlak czarny z Kłosowic do Kwilcza

21:08, 22.10.2020 Adam Pieszo przez kraj Aktualizacja: 21:26, 22.10.2020
Skomentuj Przejście między stawami hodowlanymi a w tle jezioro Małe /foto:Adam Pieszo przez kraj Przejście między stawami hodowlanymi a w tle jezioro Małe /foto:Adam Pieszo przez kraj

Adam wraca na szlaki Krainy 100 Jezior. Tym razem zaprasza na wędrówkę z Kłosowic do Kwilcza.

Cześć. Dziś zapraszam Was na kolejny ze szlaków Pojezierza Międzychodzko-Sierakowskiego, a mianowicie oznakowany znakami czarnymi szlak z Kłosowic do Kwilcza. 

Szlak rozpoczyna się tuż za przystankiem PKS w Kłosowicach (0,0 km). Po kilku krokach skręcamy w lewo i drogą między zabudowaniami wioski udajemy się w kierunku widniejącej tuż za przejazdem kolejowym ściany lasu. Będziemy teraz szli drogą śródleśną otoczoną naprzemiennie lasem iglastym i mieszanym. Po około 2,5 km wędrówki przechodzimy nad strumieniem łączącym jeziora Putnik i Śremskie (2,5 km). Jeszcze kilkadziesiąt kroków i wspinając się lekko pod górę pożegnamy się z lasem docierając na otwartą przestrzeń przy węźle szlaków przed Chalinem. 
Idziemy teraz drogą polną w kierunku Chalina. Towarzyszy nam tu aleja jabłoni będąca częścią ścieżki edukacyjnej „Na jabłoniowym szlaku”. Wśród znajdujących się na ścieżce 15 odmian jabłoni aż 6 to odmiany wyjątkowo unikatowe w skali Polski. Kolejnych 7 odmian uznane zostało natomiast za niezmiernie rzadko w naszym kraju występujące.

Dochodzimy do skrzyżowania przy krzyżu (3,7 km). Kiedyś szlak odbijał tu w lewo. Niestety jego „stare” wytyczenie przebiega obecnie przez tereny prywatne tak więc szlak czarny nie odbija w lewo, lecz prowadzi nas dalej w linii prostej. Możemy tu odbić na chwilę w prawo szlakiem żółtym (do czego zachęcam) i przejść się Ścieżką Edukacyjną „Jary koło Chalina”, o której już kiedyś pisałem i możecie przeczytać TUTAJ. Nie zajmuje to bardzo dużo czasu, a warto. 

Wkrótce docieramy do drogi asfaltowej w Chalinie, na której skręcamy w lewo. Dochodzimy do zakrętu przy którym schodzimy z asfaltu skręcając w prawo w drogę przyjeziorną. Uprzednio warto jednak ponownie zejść na chwilę z szlaku i zapoznać się z ofertą znajdującego się tuż obok Ośrodka Edukacji Przyrodniczej.

Idziemy teraz w pobliżu brzegu Jeziora Małego. Po kilku minutach szlak przeprowadzi nas przez niezmiernie urokliwie umiejscowione stawy hodowlane po czym ponownie wprowadzi w obszar leśny (5,7 km), którym pójdziemy ok. 1 km. Ostatnie metry obszaru leśnego poprowadzą nas ładną aleją porośniętą akacjami. I będzie to praktycznie ostatni leśny akcent szlaku.

Od gospodarstwa „Strumyki” idziemy prostą drogą wśród pól w stronę wsi Kurnatowice. Dochodzimy do drogi asfaltowej. Skręcamy w prawo. Przechodzimy przez Kurnatowice skręcając za sklepem spożywczym w lewo a następnie na skrzyżowaniu w prawo. Mijamy budynek świetlicy oraz ochotniczej straży pożarnej (8,0 km). Niestety dłuższy fragment szlaku poprowadzi nas teraz drogą asfaltową. Na szczęście ruch nie jest tu zbyt duży aczkolwiek i tak warto zachować tu odpowiednią ostrożność. 

Na około 9,5 km szlaku schodzimy z asfaltu i skręcamy w prawo w polną drogę. Pójdziemy nią teraz cały czas przed siebie aż do skrzyżowania z drogą wojewódzką w Rozbitku (11,5 km). Na samym skrzyżowaniu musimy zachować szczególną ostrożność. Szlak przeprowadza nas bowiem na chodnik po drugiej stronie drogi wojewódzkiej a nie ma tu żadnego przejścia dla pieszych. Na chodniku skręcamy w lewo i udajemy się w kierunku Kwilcza. Szlak kończy się tuż za skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną przy przystanku PKS  (12,7 km). 
Kod traseo: 188687
Pozdrawiam
Adam Pieszo przez kraj

(Adam Pieszo przez kraj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%