Zbliżają się spore podwyżki na stacjach cen paliw. Czego spodziewać się mają kierowcy? Ile będziemy płacić za litr benzyny, diesla i autogazu?
Analitycy rynku paliw wskazują na niekorzystne dla kierowców tendencje.
Ceny paliw w najbliższym czasie wzrosną, a wpływ na to ma wysoki kurs dolara oraz cięcia wydobycia surowca przez OPEC (organizacja zrzeszająca największych eksporterów surowca).
- Dolar za którego trzeba zapłacić już ok. 4,90 zł, w największym stopniu będzie "ciągnął" stawki na pylonach ku górze. To w tej walucie ropą handluje praktycznie cały świat. OPEC+ zdecydował o zmniejszeniu wydobycia aż o 2 mln baryłek ropy dziennie. To już drugi miesiąc z rzędu, w którym decyduje się na cięcia - czytamy na portalu Business Insider.
Dotkliwsze podwyżki będą dotyczyły tankujących diesla. Dlaczego?
Jak tłumaczy Rafał Zywert, w rozmowie z Business Insiderem import do Europy tego paliwa utrzymuje się na wysokim poziomie, a poziom zapasów jest niski. Dodatkowo zapotrzebowaniu sprzyja sezon grzewczy.
- W efekcie ceny w hurcie bardzo mocno poszły w górę. Podczas gdy benzyna w ostatnim tygodniu podrożała hurtowo o 16 gr, diesel aż o 53 gr – dodaje.
Jaki cen należy spodziewać się na stacjach benzynowych w najbliższym czasie?
Analityk w firmie Reflex wskazuje, że już w najbliższym czasie należy spodziewać się, że cena diesla może wynieść nawet 7,80 zł, a litr benzyny ok. 6,60 zł.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz