Jeśli czegoś naprawdę chcesz możesz to osiągnąć - mówi Piotr Porada

Piotr Porada to absolwent Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu.  Jest laureatem programu „Szansa na sukces” z zespołem Golec Orkiestra. Występował w takich programach telewizyjnych jak Must Be The Music czy Mam talent. 

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze Studiem Piano Song z Kalisza?
Jako 14-letni chłopak - uczeń gimnazjum im. Mikołaja Kopernika w Piotrowie wziąłem udział w pozalekcyjnych zajęciach ze śpiewu, które prowadziła nauczycielka z zewnątrz z inicjatywy ówczesnego wójta Gminy Blizanów - Pana Stanisława Urbaniaka. Tą nauczycielką okazała się mgr Anna Kowalkiewicz-Oligny - dyrektor artystyczny studia wokalno-artystycznego Piano Song. To Ona dostrzegła we mnie potencjał i zainwestowała w rozwój mojego talentu swój czas i energię. Za co zawsze będę jej wdzięczny. Tak właśnie się zaczęła moja przygoda z Piano Song. Jestem w tym studio od początku, a Anna dziś jest nie tylko moim trenerem wokalnym i menedżerem, ale przede wszystkim wspaniałym przyjacielem.

Jak wspominasz udział w programie Szansa na Sukces?
Udział w Szansie na sukces to ogromny krok w mojej karierze wokalnej, który utwierdził mnie w przekonaniu, że jeśli czegoś naprawdę chcesz możesz to osiągnąć. Musisz tylko być cierpliwy, konsekwentny, pracowity, pokorny i przede wszystko pamiętać, że marzenia same się nie spełniają - trzeba im trochę w tym pomóc. Wracając do "Szansy" - to był mój pierwszy muzyczny program, w którym wziąłem udział. Radość i ekscytację w momencie kiedy dowiedziałem się o zakwalifikowaniu pamiętam do dzisiaj. Podczas nagrania oczywiście towarzyszył stres, bo wszystko było nowe, nieznane, wokół same osobistości - Pan Wojciech Mann, Pani Elżbieta Skrętkwoska no i oczywiście zespół, który był gościem programu "Golec uOrkiestra" - zaśpiewać przed nimi to nie lada wyzwanie. Dziś, kiedy minęło już praktycznie 10 lat od tego wydarzenia mogę powiedzieć, że dałem radę i na tym doświadczeniu zbudowałem swoją dalszą ścieżkę wokalną, z której jestem dumny.

Wiem, że praktycznie co roku w Mierzynie są Warsztaty artystyczne Studia Piano Song. Jak je wspominasz?
Mierzyn i Międzychód poznaliśmy kilka lat temu. Dzięki Panu Redaktorowi i ówczesnemu Dyrektorowi Centrum Animacji Kultury w Międzychodzie - Panu Janowi Japasowi Szumańskiemu, który pokazał nam uroki tych pięknych okolic i wspaniałych ludzi. To właśnie dzięki niemu zawsze z uśmiechem na twarzy wracamy w te malownicze strony. Wraz ze studiem Piano Song i Anną Kowalkiewicz-Oligny organizujemy warsztaty Artystyczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych 2 razy w roku - zima i lato. Za każdym razem spotykaliśmy się w malowniczym Mierzynie i przez cały tydzień pracowaliśmy z uczestnikami warsztatów nad udoskonaleniem ich umiejętności wokalnych, ale także przygotowujemy ich do rozpoczęcia kariery. Podsumowaniem warsztatów za każdym razem jest koncert, gdzie wokaliści prezentują swój talent przed publicznością. Dzięki uprzejmości Pani Natalii Czarneckiej - Dyrektor CAK w Międzychodzie zazwyczaj każda nasza wizyta kończyła się na deskach CAK-u, a nasi uczestnicy mogli wystąpić przed wspaniałą międzychodzką publicznością.

Jakie są twoje marzenia na najbliższą przyszłość?
Kiedyś pewnie bym powiedział, że jest to kariera wokalna na dużą, może i nawet światową skalę (przyjazny śmiech) Dziś jednak dostrzegam inne wartości - przede wszystkim zdrowie! Dopóki je mam dopóty mogę realizować swoje szalone pomysły, a jest ich wiele... Świadczy o tym chociaż fakt, że w momencie udzielania tego wywiadu przebywam trzeci miesiąc w Stanach Zjednoczonych. Kto wie, może tutaj zamieszkam (uśmiecha się). Świat należy do odważnych i każdego dnia poza zdrowiem modlę się o odwagę. Podsumowując pytanie: Marzenie na przyszłość - realizować swoje pasje, nieustannie się rozwijać i pozostać sobą. 

Kim chciał zostać mały Piotrek?
Ponieważ wiara w Boga była dla małego "Piotrusia" bardzo ważna przeszła mu przez głowę myśl, żeby zostać księdzem, ale to był pomysł krótkoterminowy (śmiech). Piotruś  zawsze kochał muzykę, nie miał konkretnego planu na przyszłość. Mimo to Piotruś wiedział, że muzyka będzie dużą częścią Jego życia, a miłość do Niej nigdy nie ustanie, zostanie w sercu na zawsze. I duży Piotruś dziś potwierdza wszystkie słowa małego Piotrusia.

Jakie książki lubisz czytać ?
Czytanie mnie odpręża i daje mi poczucie ciągłego rozwoju. Dlatego wybieram książki, dzięki którym mogę rozwinąć swoją wyobraźnię i czegoś się nauczyć. W ostatnich latach najchętniej wybieram książki o tematyce psychologicznej. Czytam ich mnóstwo. Bliska mojemu poczuciu estetyki jest nasza noblistka - Olga Tokarczuk, której książki czytałem już jako nastolatek. Nie jest to prosta literatura, jednak w jej dziełach szczególną głębię.

Jakie masz hobby?
Jest ich wiele. Nie wszyscy wiedzą, że moja muzyczna przygoda zaczęła się od gry na trąbce w orkiestrze OSP w Pruszkówie. Śpiew jednak wygrał z tym instrumentem, aczkolwiek trąbkę w domu mam i staram się czasami na niej zagrać, żeby nie zapomnieć jak to się robi. Poza muzyką fascynuje mnie człowiek w pełnym tego słowa znaczeniu. Dlatego w ubiegłym roku obroniłem tytuł magistra psychologii i z wielką przyjemnością zacząłem ten zawód wykonywać. Żeby zadbać o równowagę psychiczną i fizyczną uprawiam sport i prowadzę zdrowy styl życia, co stało się również niedawno moją pasją. To tak w skrócie, ale oczywiście znalazłoby się jeszcze wiele innych zainteresowań, jednak o tym może innym razem..

Czego nie lubisz u innych ludzi ?
Mówienie o innych co kto u kogo lubi lub nie nie jest zgodne z moją naturą, gdyż ja nikogo nie oceniam. Każdy z nas popełnia błędy, jednak nie zapominajmy, że niezależnie od rasy, religii, poglądów politycznych, orientacji seksualnej, różnic kulturowych i wszelkich innych różnic indywidualnych każdy z nas jest człowiekiem, którego uczucia możesz zranić jednym słowem lub gestem - nigdy o tym nie zapominajmy...
Dziękuję za rozmowę