Pracowity weekend stróżów prawa

Podczas minionego weekendu policjanci z Międzychodu i Sierakowa interweniowali prawie 30-krotnie podczas zakłóceń ładu i porządku publicznego w miejscach publicznych oraz w interwencjach domowych.

Trzech mężczyzn trafiło do policyjnego aresztu po tym jak w miejscu zamieszkania wywołali awantury podczas, zachowywali się agresywnie i doprowadzali do rękoczynów z domownikami. Interweniujący policjanci krewkich mężczyzn zatrzymali do wytrzeźwienia.

Do aresztu trafił również pasażer busa, który podczas kontroli drogowej i wykonywanych czynności chciał wprowadzić w błąd mundurowych i uniknąć więzienia. Miał do niego trafić na 12 miesięcy za przestępstwa, które popełnił w ostatnich kilku latach.

By uniknąć spacerowania po więziennych korytarzach, mieszkaniec Międzychodu w niedzielę (6.01) podczas kontroli drogowej podał dane swojego brata. Może i by się udało taki numer wykręcić ale policjanci wykorzystując systemy policyjne porównali zdjęcia i wyszło na jaw, że 29 latek nie jest tym za kogo się podaje. Za wprowadzanie w błąd co do swojej tożsamości międzychodzianin odpowie w ramach artykułu 65 kodeksu wykroczeń.

Mężczyzna mało tego, że był poszukiwany przez sąd to przy sobie posiadał jeszcze narkotyki, którymi po badaniu okazała się marihuana. Zatrzymany usłyszał kolejny zarzut, tym razem posiadania przy sobie środków odurzających. Za co ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat.

Z miejsca kontroli został przewieziony do policyjnego aresztu, z którego dziś trafi do aresztu śledczego.

W sobotę (5.01) drogówka zatrzymała w m. Kłosowice do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym marki BMW. Wyszło na jaw, że mieszkaniec powiatu czarnkowsko – trzcianeckiego nie ma prawa jazdy i posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami. Policjanci przypominają, że nie stosowanie się do zakazu sądowego na zasadzie art 244 kodeksu karnego jest przestępstwem i podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.