Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował, że rząd wdroży w całości dyrektywę o europejskiej płacy minimalnej. Co to oznacza dla pracowników?
Parlament Europejski w jednej z dyrektyw zdecydował, że pensje minimalne we wszystkich krajach Wspólnoty "mają zapewnić godny poziom życia i pracy". Dyrektywa dotyczy wszystkich pracowników w Unii Europejskiej pracujących na umowę o pracę lub pozostających w stosunku pracy,
Dyrektywa daje dowolność ustalania minimalnego wynagrodzenia krajom UE, ale ma ono stanowić 50 lub 60 proc. przeciętnej płacy brutto.
Polski rząd jest zdecydowany by wdrożyć dyrektywę.
- Będąc członkiem UE, zmierzamy z zarobkami w stronę warunków europejskich. Wdrożymy w całości dyrektywę o europejskiej płacy minimalnej. Musimy wpierw dokonać zmian w obecnych przepisach - mówił na łamach "Super Expressu" minister Stanisław Szwed.
Jak mówi się nieoficjalnie, w Polsce ustawowe minimum, zgodne z unijną dyrektywą, miałoby wynieść 60 proc. przeciętnej płacy brutto.
To natomiast oznaczałoby, że najniższa krajowa wzrosłaby do 4130 zł. To wzrost o 640 zł.
Wiceminister pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed nie podał jednak konkretnej daty, ani szczegółów dotyczących wdrożenia dyrektywy o europejskiej płacy minimalnej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz