Jak w najdłuższej nawet wypowiedzi wyrazić wdzięczność dla losu za możliwość obcowania z osobą, która swymi pełnymi pasji opowieściami przekazywała nie tylko wiedzę, ale i miłość do najmniejszej z Ojczyzn, do jej wyjątkowości i niepowtarzalności dziejów? Mimo znacznej różnicy wieku, zainteresowań zawodowych, czy środowiska rodzinnego taka bliska relacja okazała się możliwa, a trwała ona całe dziesięciolecia. Pozyskanie takiego mentora jak śp. Jan Budych uważam za jeden z największych darów. Nie byłoby obchodów 650-lecia Sierakowa, ani „Sierakowskich Zeszytów Historycznych”, ani tym bardziej odbudowanego gmachu kościoła ewangelickiego bez Jego inspiracji. Odkrywanie dokonań życiowych Piotra Mikołaja Gartenberg-Sadogórskiego, czy ppłk. Adama Stefana Kowalczyka nie miałoby miejsca, gdyby nie Jego wieloletnie w tym kierunku namowy. Zapewne i „Wielki Almanach Powstańców Wielkopolskich…” przybrałby inny kształt i zakres, a założone przez Niego Towarzystwo Miłośników Ziemi Sierakowskiej nie przeżywałoby kolejnych swych reaktywacji. Postarajmy się zatem przybliżyć tę postać.
Był synem masztalerza i powstańca wielkopolskiego – Władysława Budycha (1889-1956), od kilku pokoleń związanego z Sierakowszczyzną. Urodził się w Sierakowie w roku 1934. Jako kilkuletni chłopiec w grudniu 1939 r., wraz z rodzicami i rodzeństwem, przeżył koszmar wysiedlenia do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie w skrajnie trudnych warunkach, mimo aresztowania ojca, udało się przeżyć rodzinie.
Po powrocie do Sierakowa ukończył szkołę podstawową i Technikum Rybackie, będąc absolwentem jego pierwszego rocznika. W latach studenckich wraz z przyjaciółmi: Alfonsem Wilczyńskim i Franciszkiem Powałowskim, powołał do istnienia Towarzystwo Miłośników Ziemi Sierakowskiej i zorganizował w latach gomułkowskiej „odwilży” obchody 600-lecia Sierakowa. Był również wówczas inspiratorem i organizatorem pierwszych po „stalinowskiej nocy” obchodów rocznicowych Postania Wielkopolskiego. Czynnie uczestniczył w życiu kulturalnym miasta, będąc członkiem Towarzystwa Śpiewaczego im. Bolesława Dembińskiego.
Mimo, że obowiązki zawodowe nie pozwoliły mu pozostać w Sierakowie przez całe swe życie pozostał dziejopisem miasta, jego mieszkańców i ukochanej Szkoły Rybackiej. Mieszkając w Międzyrzeczu, a później pod Chodzieżą angażował się we wszystkie przedsięwzięcia kulturalne i historyczne dotyczące miasta. Mnogość artykułów i opracowań, zarówno o tematyce ichtiologicznej jak i historycznej publikował w wielu czasopismach fachowych. Popularyzował tajniki trudnego zawodu rybaka śródlądowego, ale nade wszystko opowiadał o ludziach z nim związanych, o swych mistrzach, kolegach i współpracownikach.
Wyjątkowo cenił sobie dokonania zawodowe i organizacyjne osób tworzących i prowadzących w niełatwych czasach sierakowską Szkołę Rybacką, od prof. Sakowicza poczynając, poprzez dyr. Woynarowskiego, a na nauczycielach zawodu kończąc. Szczególnym uznaniem obdarzał Bernarda Olewskiego, swego wychowawcę i mistrza. Wiele swych prac przekazał do Muzeum Rolnictwa w Szreniawie oraz do zasobów Katedry Rybactwa w poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym. Wydany zaledwie kilka tygodni temu ostatni numer „Przeglądu Rybackiego”, organ Polskiego Towarzystwa Rybackiego, na swych łamach obok relacji z uroczystego otwarcia Muzeum Rybactwa i Ochrony Wód w Sierakowie, zamieszcza kilkustronicowe wspomnienia inż. Jana Budycha nt. idei utworzenia tejże placówki już w latach pięćdziesiątych XX w. właśnie w tej lokalizacji. Niestety, atmosfera polityczna temu nie sprzyjała.
Gromadzone przez lata zbiory przekazał na rzecz społeczeństwa Sierakowa, deponując je częściowo w Muzeum Zamek Opalińskich, a częściowo w archiwum „Sierakowskich Zeszytów Historycznych”. Był u początku podejmowanych badań nad konspiracją antyniemiecką na terenie Puszczy Noteckiej w latach 1941-1945. Wspomagał TMZS w tworzeniu Panteonu Ziemi Sierakowskiej, będąc już w 1992 r. fundatorem pierwszej tablicy upamiętniającej powstańcze zrywy Wielkopolan na Ziemi Sierakowskiej.
Był honorowym gościem uroczystości upamiętnienia martyrologii deportowanych do Generalnego Gubernatorstwa Sierakowian. Podczas uroczystości, która odbyła się 12 grudnia 2009 r. zabrał głos, przybliżając zebranym w bardzo dramatycznych słowach realia tamtego czasu.
Serdeczne i przyjacielskie relacje zawiązane w latach dziecięcych i młodzieńczych dodatkowo sprzyjały częstym wizytom w wielu domach rodzinnych, ale i we wspólnocie Krucjaty Eucharystycznej, prowadzonej przez niezapomnianego ks. prof. Mariana Kowalewskiego, proboszcza sierakowskiego w latach 1945-1950.
Wyjątkowo częste i serdeczne kontakty łączyły go z osobami, które podjęły trud kontynuacji Jego idei i zamierzeń, a w sposób szczególny z członkami zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Sierakowskiej. Codzienne niemal rozmowy telefoniczne, dopytywanie w najdrobniejszych szczegółach o postępy działań w kolejnych wyzwaniach mobilizowały do kolejnego wysiłku. Ta przyjaźń i wspólnota celów wydaje się być czymś niezastąpionym i znacznie trudniej będzie bez nich podejmować kolejne wyzwania.
Sieraków 24 X 2023 r.
PS. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 27 października 2023 r. o godz. 10.00 w Poznaniu w Parafii pw. Miłosierdzia Bożego os. Jana III Sobieskiego 116, a złożenie do grobu nastąpi o godz. 11.00 na Cmentarzu Sołackim przy ul. ul. Lutyckiej, róg ul. Szczawnickiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz