Część dawniejszego sierakowskiego TKKF z budynkiem basenu została ostatecznie sprzedana. Wczoraj podpisano umowę notarialną, a zapłata została zaksięgowana na koncie gminy już kilka dni temu. Obiekt po byłym basenie wzbudza od dawna spore emocje, nie dziwi więc, że transakcja ta rodzi spore nadzieje. Ten fragment TKKF położony pomiędzy jeziorem Jaroszewskim a drogą na Kwilcz był od lat bardzo zaniedbany i straszył jak wrzód na piękniejącym z każdym rokiem wizerunku sierakowskiej turystyki.