Zamknij

W tej muzyce jest wolność - powiedziała Urszula Dudziak po wspólnym koncercie z zespołem Bibobit

18:14, 02.11.2019 Radosław Biniaś Aktualizacja: 18:34, 02.11.2019
Skomentuj Daniel Moszczyński uwielbia bezpośredni kontakt z publicznością/foto: archiwum własne Daniel Moszczyński Daniel Moszczyński uwielbia bezpośredni kontakt z publicznością/foto: archiwum własne Daniel Moszczyński
reo

W tej muzyce jest wolność - powiedziała Urszula Dudziak po wspólnym koncercie z zespołem Bibobit. Zespół już dwukrotnie odwiedził Sieraków. Zapraszamy dzisiaj na rozmowę z Danielem Moszczyńskim, wokalistą i liderem zespołu Bibobit.

Skąd się wzięła nazwa Bibobit? Jak by Pan przedstawił zespół?
Nie chcę tego tłumaczyć. Jeśli ktoś zada sobie odrobinę trudu to z pewnością domyśli się etymologii naszej nazwy albo też wytworzy swoją własną. Powodzenia ( śmiech ). Bibobit to grupa, która powstała z czystej zajawki i która nigdy nie kalkulowała co będzie intratne. Dość spontanicznie zaczęliśmy tworzyć muzyczny materiał, a po jakimś czasie, pojawiła się propozycja koncertowa. Skompletowaliśmy skład. Zrobiliśmy próby no i zagraliśmy. Było nam dobrze i czuliśmy, że dzieje się coś zjawiskowego. Stało się jasne, że ta przygoda powinna trawać dalej i trwa ( śmiech )
Rośniemy, rozwijamy się, ale wciąż jesteśmy w pełnej wolności z naszymi artystycznymi wyborami. Najbardziej lubimy bezpośrednie spotkania z publiką, bo nigdy nie wiadomo, w którą stronę wspólnie popłyniemy. Koncerty to nasz żywioł i ogromne święto dla każdego z nas.
Odniosłem wrażenie ze płyta " Podróżnik" jest dla Pana ważna. Dlaczego?
Pomysł na zespół zrodził się podczas studiów. Wciąż nie mogę się nadziwić jak to marzenie, które nosiłem w głowie stało się ugruntowaną rzeczywistością. To ogromna radość, ale zarazem odpowiedzialność za ludzi z którymi się pracuje. A płyta „Podróżnik" to nasz debiut. Dlatego jest ważna. Długo nad nią pracowaliśmy i nagrywaliśmy. To dorobek, którym zamykamy pewien okres naszej pracy. Kiedy materiał muzyczny zostaje zarejestrowany kończy się jego ewolucja. Na koncertach wciąż ma ona miejsce. Natomiast jest to też jakiś rodzaj obrazu tego co było. Jak myśleliśmy i jak czuliśmy w danym czasie.  Mam wrażenie, że przed nami nowy rozdział. Zupełnie nowy i niezwykle ekscytujący. Choć do tego albumu będę zawsze już podchodził z sentymentem.
Gracie z wieloma muzykami, ale jak się współpracowało z Urszulą Dudziak?
Opowiadałem już o tym wielokrotnie.Więc pewnie się powtórzę. To ogromny zaszczyt nagrywać i stawać na scenie od czasu do czasu z legenda światowego jazzu. Jeśli przeczytamy z kim Pani Urszula Dudziak miała okazje pracować to jeżą mi się włosy. To piękny człowiek, wolny, otwarty i niezwykle inspirujący. Podziwiam jej pozytywość, witalność i pogodę ducha. Ogromnie cieszę się, że nasze drogi się przecięły.
Jak się podobała sierakowska publiczność?
To było nasze drugie spotkanie z sierakowską publicznością. Kiedyś zagraliśmy bardzo kameralny koncert nad jeziorem. Teraz to była już duża scena. Mimo to udało nam się zbudować pewien rodzaj intymności. Długo nie zapomnę też sytuacji kiedy jeden chłopiec z publiki zaczął tańczyć break dance. Od razu wokół niego stworzył się krąg. On pośrodku wywijał jak nakręcony i akcja ze sceny przeniosła się przed scenę. Zaczynamy improwizować i koncert nabiero nowego koloru, żyje swoim rytmem. Spontaniczność powoduje, że widowisko wymyka się pewnym regułą. A ja lubię i wole kiedy dzieje się coś czego nie planowaliśmy. W końcu jazz to improwizacja ( śmiech ). Czułem, że to wszystko miało miejsce w Sierakowie, a ponad wszystko, czułem, że byliśmy blisko i że zatarliśmy granice miedzy artystą a publiką. Wszyscy wspólnymi siłami tworzyliśmy ten koncert.
Podskórnie też czuję, że hasło, które padło ze sceny aby zagrać wspólny koncert z orkiestrą Viwat może stać się faktem. Byłaby to nie lada przygoda. Pomyślimy o tym.

Dziekuję za rozmowę.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%