Zamknij

Ja nie przegrywam,ja się uczę - mówi zawodnik MMA Konrad Furmanek

19:00, 23.07.2019 R.Biniaś Aktualizacja: 20:28, 23.07.2019
Skomentuj W Konradzie jest dużo radości/foto:arch.Konrad Furmanek W Konradzie jest dużo radości/foto:arch.Konrad Furmanek
reo

Pasja to coś co nas kształtuje i pomaga realizować marzenia. Dzisiaj zapraszamy więc na rozmowę z zawodnikiem MMA Devil Międzychód Konradem Furmankiem. To co robi, robi z pasją. Ma też to szczęście, że zawsze może liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. I chciałby kiedyś być inspiracją dla młodych ludzi oraz dobrym przykładem na to, że z małych miejscowości też można się wybić.

Opowiedz trochę o sobie.
Nazywam się Konrad Furmanek. Mam 25 lat a od 10 lat trenuję sporty walki w klubie MMA DEVIL. Od samego początku miałem cele,marzenia, które chciałem spełniać. Miałem bardzo duże wsparcie w rodzicach, którzy dbali o to żebym mógł być na każdym treningu i wierzyli we mnie. Mam nadzieję, że nadal wierzą (śmiech). Rodzice robili wszystko, abym mógł spełniać się w swojej pasji i nigdy nie odmówili mi kiedy chciałem jechać na zawody czy jakieś obozy.
Dlaczego ten sport?
Dlaczego MMA? Od dziecka oglądam filmy z Bruce Lee, Juan Claude Van Dammem, Jackie Chanem czy Sylvestrem Stallone. Wprowadzały mnie w mega ekscytację i gdzieś z tyłu głowy zawsze chciałem być jak oni. 
Jak przygotowujesz się do walki?
Przygotowania do walki to skomplikowana sprawa. Nikt tego nie widzi, nikt nie wie, z czym to się je i z jakimi wyrzeczeniami człowiek musi walczyć. Na początku przygotowań wszystko jest fajne i kolorowe. Później ten obraz zaczyna się nieco zmieniać. Przychodzi zmęczenie, chęć sięgnięcia po jakiś smakołyk i takie różne zachcianki które niestety nie wchodzą w grę. Moje przygotowania pod walkę trwają około 12-14 tygodni. W tygodniu jest około 11-12 jednostek treningowych ustalanych przez trenera Przemka Kniocha, który od samego początku prowadzi moją sportową karierę. Jak to wyglada? Wstaję bardzo wcześnie. Rano robię trening. Idę do pracy. Wracam. Idę na trening. Wracam z treningu. Idę spać. To bardzo ciężki okres dla mojej rodziny, która niestety często jest zaniedbywana przez moje obowiązki. Ale mimo wszystko mam bardzo duże wsparcie w mojej żonie która nieustannie pcha mnie na szczyt. Gotuje mi jedzenie, zajmuje się dziećmi, domem i robi na prawdę solidną robotę! Mam dla kogo to robić. I to dla mojej rodziny chcę osiągnąć jak najwiecej !
Jak sobie radzisz z porażkami?
Nie ma porażek. Porażką można nazwać wtedy kiedy się odpuszcza całkowicie. Ja nie przegrywam, ja się uczę (śmiech). Każdy werdykt na korzyść przeciwnika boli, ale nie jestem z tych którzy płaczą w poduszkę. Trzeba wstać i robić swoje !
Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
W tym roku chciałbym stoczyć jeszcze dwa pojedynki i mam nadzieję, że uda się tego dokonać. Chciałbym też być kiedyś inspiracją dla młodych ludzi i dobrym przykładem na to, że z małych miejscowości też można się wybić.
Z kim byś chciał stoczyć walkę MMA?
Jestem młodym zawodnikiem. Nie mam jakiegoś super rekordu i nie wybieram sobie przeciwników. Nie ma przeciwników z którymi chciałbym koniecznie walczyć (no może jeden, ale nie będę siał tu fermentu), więc przyjmuję każdą propozycję. 
Jak wiecie, wszystko kręci się wokół pieniędzy. Nie zarabiam na walkach. Bez sponsorów nie jestem w stanie nic osiągnąć. Nie ma niczego za darmo. Dieta kosztuje, konsulatacje kosztują, suplementy kosztują, odnowa biologiczna. Podobnie jak wiele innych aspektów, które wpływają na przygotowania i później przekładają się na walkę. Za wszystko trzeba zapłacić. Nic z nieba nie spada. Cieszę się, że mam wokół siebie ludzi, którzy chcą mi pomóc i mnie wspierają . Bardzo im za co dziękuję i jestem dozgonnie wdzięczny. Ale o całkowitym poświeceniu się MMA nie ma mowy ze względów finansowych. Może wywiad trafi do ludzi, którzy mają ochotę i możliwości, aby wspierać młodego zawodnika. Zapraszam do współpracy.
Cieszę się też, że mam bardzo dużo lokalnych kibiców, którzy napędzają mnie, wspierają i jeżdżą za mną na walki! Jest to bardzo miłe i nigdy się nie spodziewałem, że tak to będzie wyglądało.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%