Jak informuje Radio Poznań, w czwartek 30 stycznia międzychodzka policja zabezpieczyła u jednego z mieszkańców Kwilcza wiatrówkę. Teraz biegły wypowie się czy z tej broni strzelano do kotów.
W ubiegłą sobotę 25 stycznia pisaliśmy o zwyrodnialcu, który w Kwilczu strzela do kotów. Po artykule dostaliśmy wiele sygnałów od czytelników. Okazuje się, że znęcanie nad zwierzętami w rejonie ulic Krańcowa, Usługowa i Krótka w Kwilczu trwa od około 2 lat. Ktoś tam strzelał do kotów, psów a także je truł.
Jak dzisiaj poinfomowało Radio Poznań w czwartek policja wytypowała jednego z mieszkańców tej miejscowości i zabezpieczyła jego wiatrówkę.
Został przesłuchany mężczyzna, który może mieć coś wspólnego z tym zdarzeniem. Policjanci zabezpieczyli u niego broń pneumatyczną. Teraz tą broń wraz z zabezpieczonym pociskiem czy śrutem, który zabezpieczył weterynarz, wyślemy do badań porównawczych i zobaczymy, czy mężczyzna ten miał coś wspólnego ze zdarzeniem czy też nie. W zależności od wyniku tych badań, zostaną podjęte dalsze kroki. Nie został zatrzymany, zostały z nim wykonane czynności, został przesłuchany - poinformował w rozmowie z Radiem Poznań Przemysław Araszkiewicz z międzychodzkiej policji.
W związku z prowadzonym przez policję postępowaniem przygotowawczym nadal można przekazywać informacje dotyczące kwileckiego "snajpera" a także zdarzeń związanych ze strzelaniem do zwierząt.
[ZT]956[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz